Tegoroczny Rotax Grand Finals, który lada moment rozpocznie się we włoskim Sarno, to dwudziesta edycja tej największej w świecie imprezy serii Rotax. Wydarzenie szczególne, jubileuszowe. Na starcie Grand Finals dziewięciu Polaków i Ukrainiec tworzący naszą reprezentację. Czy tegoroczna impreza będzie również szczególna dla polskich kierowców?
Dziewięciu polskich kierowców oraz ukraiński kierowca wystartują w Rotax Grand Finals, finale światowym serii, który rozpoczyna się we Włoszech. To jubileuszowa impreza, która zostanie rozegrana po raz dwudziesty. Polacy stanowią silną reprezentację wśród drużyn europejskich. Mamy w składzie znakomitych zawodników, którzy w tegorocznych zawodach w Europie odgrywali kluczowe role.
To przede wszystkim Sławomir Murański, zwycięzca Rotax CEE i drugi kierowca International Trophy, Oliwier Pyłka, który był w czołówce europejskich zawodów Rotax International i cyklu Euro Trophy wśród juniorów, Marcel Surmacz czołowy juniorski zawodnik serii centralno-wschodniej, zwycięzca serii CEE, czy Kacper Bielecki, mający na swoim koncie kilka występów w Grand Finals i pole position na tym torze w wielkim finale w 2016 roku.
Naszą kadrę uzupełnia kilku debiutantów w Grand Finals. To najlepsi kierowcy polskiego sezonu Rotax oraz w przypadku najmłodszego naszego reprezentanta Juliusza Ociepy – czołowi kierowcy europejskich rozgrywek CEE. A zatem Jakuba Kolasę zobaczymy w kategorii seniorskiej, Kacpra Turoboyskiego w kategorii Mini Max, Ukraińca Kirylla Biryuka w DD2 Masters, który sezon zakończył w Polsce na drugiej pozycji, ale dzięki biletowi Sławomira Murańskiego awansował na Grand Finals oraz Gustawa Wiśniewskiego, który podejmie rękawicę w kategorii juniorskiej.
Dziewiątym Polakiem w tegorocznym Grand Finals będzie Aleksander Bardas, który bilet na final światowy wywalczył we włoskich rozgrywkach Rotax i oficjalnie zalicza się do kadry włoskiej. Olek należy do najmocniejszych punktów Włochów i choć mieszka na stałe na Półwyspie Apenińskim, cały czas identyfikuje się z Polską.
Warto również wspomnieć, że w ekipie belgijskiej startuje kierowca z polską krwią w żyłach. To Ilian Bruynseels, tryumfator Rotax International Trophy w Le Mans w tym sezonie. Belg, którego mama jest Polką jest również jednym z silniejszych elementów belgijskiej reprezentacji. Wystartuje w kategorii seniorskiej.
Tegoroczny finał światowy Rotax bez wątpienia przejdzie do historii. Przede wszystkim dlatego, że jest to jubileuszowa impreza finałowa. Po raz kolejny rozgrywana we Włoszech, na pod neapolitańskim torze w Sarno, który wielu naszych kierowców zna doskonale. Ale również dlatego, że mamy naprawdę mocną ekipę, która może uzyskać bardzo dobry wynik. Indywidualnie nasi kierowcy również mają szansę zawalczyć o wysokie pozycje. Oprócz doświadczonych Bieleckiego, i Murańskiego liczymy na debiutujących w finale Turoboyskiego, Ociepę i Wiśniewskiego. Spore szanse na dobry wynik mają nasi juniorzy. Oliwier Pyłka i Marcel Surmacz zaliczają się do najszybszych kierowców w Europie w swojej kategorii.
Czy tegoroczny Grand Finals będzie szczęśliwy dla Polaków? Przekonamy się za tydzień, kiedy zakończą się w finały wszystkich kategorii. Start rywalizacji we środę – czasówka. We czwartek i piątek odbędą się kwalifikacje i prefinały. W sobotę finały 20. edycji Rotax Grand Finals.
Polska reprezentacja na Rotax Grand Finals:
Juliusz Ociepa (Micro Max),
Kacper Turoboyski (Mini Max),
Gustaw Wiśniewski, Oliwier Pyłka, Marcel Surmacz (Junior Max),
Jakub Kolasa (Senior Max),
Kacper Bielecki (DD2 Max),
Sławomir Murański, Kiryll Biryuk UKR (DD2 Masters),
Aleksander Bardas (Senior Max, ekipa Włoch)
fot. Oliwier Pyłka, Miklos Hajosi, Rafał Ociepa, Piotr Bardas
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS