W Lonato zakończyła się trzecia runda WSK Euro Series. W finale zawodów zobaczyliśmy tylko jednego polskiego kierowcę. To Jan Przyrowski z teamu Elite Racing Development.
Jan Przyrowski jako jedyny z pięciorga polskich kierowców awansował do wyścigu finałowego swojej kategorii w trzeciej rundzie WSK Euro Series, która zakończyła się w Lonato. Janek wywalczył awans po udanym półfinale, w którym zanotował 10. pozycję. W finale nie było już jednak tak blisko czołówki. Młodziutki Polak zajął 23. miejsce tracąc w trakcie wyścigu trzy pozycje. Walka w finałowym wyścigu była niezwykle zacięta i wyrównana, szczególnie w środku stawki.
Karolowi Pasiewiczowi i Aleksandrowi Matrackiemu nie udało się wywalczyć awansu do finału w kategorii juniorskiej. Obaj polscy kierowcy nie sprostali rywalom w półfinale rozgrywek w Lonato. O sporym pechu może mówić Karol Pasiewicz, który w prefinale ruszył z 13. miejsca, dającego potencjalnie awans. Niestety, dobrze jadący Polak w połowie wyścigu zaczął tracić wysoką pozycję (Karol jechał już 8!), a na 15. kółku, po incydencie, wylądował na 23. miejscu. Metę minął jako 21. kierowca.
Aleksander Matracki ukończył półfinał na 29. miejscu.
Kacper Sztuka, którego w Lonato obserwowaliśmy tylko w czasówce juniorów wycofał się z imprezy z powodu kontuzji, a Matylda Matracka nie przebrnęła pomyślnie przez kwalifikacje i odpadła z rywalizacji.
Zwycięzcą kategorii Mini 60 został Belg Douwe Dedecker z Team Driver Racing Kart, natomiast w kategorii juniorskiej tryumfował Brytyjczyk Arvid Lindblad.
Kategorię seniorską wygrał zdecydowanie najskuteczniejszy kierowca w ten weekend Dexter Patterson z Sauber Karting Team, a w KZ2 najszybszy okazał się Włoch Marco Ardigo z Tony Karta.
fot. Giovanni Cuna (cunaphoto.it)/Novalux Racing Team, Sportinphoto.com
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS