Na torze Poznań zadebiutowała seria Rotax Max Challenge Poland. Po pierwszej odsłonie rywalizacji poznaliśmy zdobywców pole position w sześciu kategoriach. Jest kilka niespodzianek.
W inauguracyjnej rywalizacji w Poznaniu zameldowało się 70 kierowców serii Rotax Max Challenge Poland. To o dwudziestu mniej niż anonsował promotor przed rozpoczęciem rozgrywek. Nie mniej, słabsza frekwencja nie pozbawiła inauguracyjnej rundy emocji i bardzo zaciętej rywalizacji. Praktycznie we wszystkich kategoriach w walce o pole position główne odegrali nowi kierowcy. Dodatkowo w składzie najmłodszych zawodników Micro Max mamy wielu debiutantów i kierowców zagranicznych.
W treningu oficjalnym DD2 Max tryumfował Sebastian Janczewski, który walczy w tym sezonie w nowej dla siebie kategorii. Pole position ubiegłorocznego II wicemistrza wśród seniorów może zaskakiwać. Podobnie jak nieobecność w stawce kilku innych kierowców teamu Wyrzykowski Motorsport, którego członkiem jest Sebastian. W Poznaniu brakuje między innymi Piotra Wiśnickiego i Karola Jurmanowicza.
W klasyfikacji DD2 Masters znakomitą formę prezentuje Sławomir Murański, co akurat nie jest niespodzianką. Najlepszy kierowca ubiegłego sezonu w Europie bez większych problemów uplasował się na pierwszym miejscu. Niestety frekwencja w łączonej kategorii DD2 nie poraża. W inauguracyjnej rundzie startuje tylko 9 zawodników.
W seniorskim Max debiut ubiegłorocznego zwycięzcy wśród juniorów Karola Kręta, ale pole position po czasówce w inauguracyjnej rundzie Jakuba Kolasy, który w zeszłym roku w tej kategorii był wicemistrzem. Niestety, podobnie jak w DD2 frekwencja wśród juniorów nie powala. Zaledwie 6 zawodników.
W młodszych kategoriach jest znacznie lepiej. W Junior Max nastąpił prawdziwy szturm młodych kierowców. Pole position uzyskał Gustaw Wiśniewski, którego jeszcze niedawno obserwowaliśmy w kategorii Micro Max. Zwycięstwo Gustawa otwiera stawkę 15 kierowców juniorskiej kategorii. Na listach między innymi beniaminkowie Borys Rogala (P5), Tymofii Hawrylec (P6), Jan Jóźwiak (P7) czy David Aulejtner (P12). W wyścigach kwalifikacyjnych będzie ciekawie.
Wreszcie w kategorii Mini Max również tłoczno, bo 19 kierowców. Pole position zdobył Kacper Turoboyski, który debiutuje w Rotax Max Challenge Poland. Wcześniej doskonale znany z licznych tryumfów w Rok Cup Poland. Tuż za nim Maks Obst, również debiutujący w wyższej kategorii oraz Maksym Burczenik, także beniaminek. Oni, oraz kilku innych zawodników z pewnością będą nadawali ton tegorocznym rozgrywkom kategorii.
W najmłodszych zawodników niezwykle zacięta rywalizacja pomiędzy Rafałem Paprotą i Juliuszem Ociepą. Pole dla Rafała, choć wydarte niedawnemu zwycięzcy CEE Bonus Cup różnicą zaledwie jednej tysięcznej sekundy. Tuż za nimi dwójka bardzo szybkich zawodników, którzy dorównywali prędkością w czasówce liderom. To Iwo Beszterda oraz Franciszek Lassota, którzy pewnie będą się liczyć w walce o czołowe pozycje w kwalifikacjach.
Nie można nie wspomnieć o obcokrajowcach w najmłodszej kategorii. Mamy ich tam 6 w gronie 21 kierowców. Warto odnotować, że po raz pierwszy w regularnych rozgrywkach RMC Poland debiutuje Estończyk. To Meryl Peldes.
Z niecierpliwością czekamy na wyniki kwalifikacji. Dziś wieczorem je poznamy.
fot. Joanna Lenart
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS