Sławomir Murański został pierwszym tegorocznym zwycięzcą kartingowego Euro Trophy, które zainaugurowało swój cykl w belgijskim Genk. Wrocławianin jako pierwszy w tym sezonie sięgnął po wygraną w kategorii DD2 Masters i jako pierwszy Polak wygrał rundę tego prestiżowego cyklu. Euro Trophy zastępuje w tym sezonie serię Euro Challenge, znaną z poprzednich lat.
Murański jest bez wątpienia najbardziej utytułowanym polskim kierowcą serii Rotax w historii występów Polaków w europejskich rozgrywkach. W ciągu ostatnich kilku lat zgromadził w swojej kolekcji kilka znaczących trofeów, których nie ma żaden inny Polak. Zwyciężał dwukrotnie, jako jedyny zawodnik w historii, w Rotax Winter Cup, wygrał Nordic Challenge, trzykrotnie stawał na podium Euro Challenge oraz był w pierwszej trójce serii CEE.
Pięciokrotny zdobywca pucharu Polski i mistrz kraju w DD2 Masters w miniony weekend znów dopisał wers do swojej kartingowej historii. Został pierwszym Polakiem, który wygrał rundę Rotax Euro Trophy. W belgijskim Genk oprócz Murańskiego obserwowaliśmy jazdę czterech innych polskich zawodników.
W kategorii DD2 wystartowali Sławomir Murański (Masters) oraz Piotr Wiśnicki (Max). Młodszy z kierowców Marka Wyrzykowskiego równie udanie rozpoczął europejski cykl. Wiśnicki w obu wyścigach finałowych notował pozycje w pierwszej dziesiątce. Najpierw był 7., później 5., ale w drugim z finałów otrzymał karę za wbity zderzak i ostatecznie został sklasyfikowany na 10. miejscu. W klasyfikacji indywidualnej zajął 7. lokatę.
Rywalizację wygrał Martin Mortens z Danii, drugi był Niemiec Max Fleischmann, a trzeci utytułowany Belg Xen De Ruwe.
Sławomir Murański zaliczał się do najszybszych zawodników swojej kategorii, ale w konfrontacji z niezwykle doświadczonymi kierowcami z Belgii, Niemiec i Austrii nie był murowanym faworytem do zwycięstwa. Swoją wartość udowodnił w obu finałowych biegach, gdy najpierw tryumfował, a później przyjechał na metę jako trzeci. Ostatecznie z dużą przewagą punktową pokonał najgroźniejszych rywali, Belga Christopha Adamsa, Niemca Michaela Beckera i Austriaka Manuela Tencherta.
W kategorii juniorskiej w Genk wystartowało trzech kierowców z Polski. Jerzy Spinkiewicz, Victor Obarzanek oraz Oliwier Pyłka, których znamy z występów w polskich i europejskich rozgrywkach serii Rotax. Zdecydowanie najlepiej z tej trójki zaprezentował się Jerzy Spinkiewicz, który w obu wyścigach finałowych zanotował 11. i 8. pozycję. W klasyfikacji indywidualnej zajął 11. miejsce. Jego teamowi partnerzy uplasowali się na 15. (Oliwier Pyłka) i 21. pozycji (Victor Obarzanek).
Rywalizację pierwszej rundy wśród juniorów wygrał Holender Mike Van Vugt, który w punktacji wyprzedził swoich rodaków Sema Van Tila i Colina Caresaniego. Ciekawostką jest, że Van Vugt nie wygrał żadnego z finałów. W obu wyścigach plasował się na drugich miejscach
Euro Trophy to cykl, który zastępuje słynne Euro Challenge. Po 15 latach organizacji flagowej europejskiej serii, Rotax postanowił zmienić formułę i nazwę rozgrywek. Od sezonu 2018 najważniejsze rozgrywki monomarki Rotax w Europie noszą nazwę Rotax Euro Trophy.
fot. Michael Melis, Kartphoto.com
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS