Wyobrażacie sobie taką podróż? Odwiedzić 50 torów w tydzień? Oczywiście w Polsce jest to niemożliwe, z uwagi na brak tylu obiektów wyścigowych. W Anglii bez problemu. Dwoje Brytyjczyków postanowiło w ten sposób uhonorować swojego przyjaciela i przy okazji zebrać fundusze dla jednego z hospicjów. Pomysł i idea godna podziwu.
Frank i Dymi w tydzień odwiedzili 50 torów wyścigowych! To podróż pamiątka dla ich przyjaciela Colina Greya. Colin pracował w Ford Heritage Center Dagenham. Kiedy Frank kupił wiekowego Forda Transita, zastanawiał się na jaki kolor go przemalować. Obaj z Colinem zgodzili się, że najbardziej odpowiednie będą barwy słynnego wyścigowego teamu Alan Mann Racing. Tak też się stało. Old-timer Transit otrzymał nowe życie i nowe barwy. W ostatnim tygodniu wiekowy Transit przemierzył Wielką Brytanię od toru do toru w hołdzie zaprzyjaźnionemu inżynierowi.
Oczywiście na trasie nie mogło zabraknąć torów kartingowych!
Historię tę jako ciekawostkę dedykujemy wszystkim sympatykom sportów motorowych w Polsce. A przede wszystkim promotorom motosportu, którzy mają wpływ na organizację, promocję i budowę obiektów wyścigowych w Polsce.
50 torów w 7 dni… Dobrze by było mieć je w najbliższej okolicy…
Odwiedźcie profil Franka i Dymi na Facebooku. Znajdziecie tam mnóstwo zdjęć i ciekawostki z podróży Franka i Dymi. Polecamy!
fot. Frank&Dymi’s UK Track Tour
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS