Oliwier Pyłka zwyciężył w kolejnej odsłonie Rotax Max Challenge Poland, którą rozegrano na Torze Poznań. Kierowca Uniq Racing bardzo dobrze zaprezentował się w deszczowym finale, zyskując pięć pozycji. Równie dobrze jak Ukrainiec Tymofii Havrylets oraz Igor Drożyński, który po zwycięstwie w Słomczynie zaliczył kolejne podium w tym sezonie.
Rywalizacja w kategorii Mini Max rozpoczęła piątkowa czasówka, w której najszybszy okazał się lider klasyfikacji generalnej Karol Kręt. Niespodzianką była dopiero piąta pozycja Oliwiera Pyłki, który walczy o zwycięstwo w tym sezonie. Fantastyczny powrót zaliczył Japończyk Kotaro Murai, którego nie widzieliśmy w ostatnich tygodniach na torze. Druga pozycja młodziutkiego „samuraja” nie była zaskoczeniem, bowiem już w Słomczynie japoński kierowca Uniq Racing pokazał na co go stać.
W treningu oficjalnym błysnął również Oskar Pomorski, który zanotował trzecie miejsce. Czwarty był będący w dobrej dyspozycji Ukrainiec Tymofii Havrylets, który podobnie jak Kotaro zaliczył kilka bardzo udanych wyścigów w tym sezonie.
W kwalifikacjach prym wiedli czterej zawodnicy. Dwukrotnie wygrywał Karol Kręt, który w obu wyścigach na mecie wyprzedzał Oliwiera Pyłkę, a trzecie pozycje notowali na zmianę Kotaro Murai i Tymofii Havrylets. Za ich plecami trwała również ciekawa rywalizacja o kolejne pozycje z udziałem Oskara Pomorskiego, Victora Obarzanka, Igora Drożyńskiego i Szymona Szerszenia.
Prefinał był naznaczony incydentem, w którym uczestniczyli Oliwier Pyłka i Tymofii Havrylets, już na pierwszym okrążeniu. W efekcie Ukrainiec nie ukończył wyścigu, a Oliwier Pyłka przyjechał na metę na siódmej pozycji. Incydent ten natychmiast wykorzystali Szymon Szerszeń i Oskar Pomorski, którzy zanotowali pozycje tuż zarówno jadącym zwycięzcą biegu Karolem Krętem.
Finał rundy odbył się w kompletnie innych warunkach niż wcześniejsze trzy wyścigi. Burza, która nadciągnęła nad tor w Przeźmierowie zmieniła kompletnie sytuację na torze, a deszczowe warunki najlepiej wykorzystał Oliwier Pyłka, który startując z siódmego pola już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie, którego nie oddał do mety. Dzięki temu zanotował trzecie podium w sezonie i zbliżył się na dziesięć punktów do lidera klasyfikacji, Karola Kręta.
W deszczowych warunkach znakomicie poradził sobie również Igor Drożyński, który zanotował trzecią pozycję, ruszając do walki z szóstego pola. Równie udanie zaprezentował się Tymofii Havrylets, który startując z 12. pozycji metę minął ostatecznie na 5. miejscu. Drugi w finale był Karol Kręt, a czwarty Szymon Szerszeń.
Warto wspomnieć również o Patryku Donicy, debiutującym w ten weekend w kategorii Mini Max Aleksandrze Matrackim oraz Stigu Righulcie, którzy we wszystkich wyścigach stwarzali interesującą rywalizację w drugiej części stawki. Ostatecznie finałową, deszczową walkę najwyżej z nich ukończył Patryk Donica, który był szósty. Ósmą pozycję zajął Olek Matracki, a Stig Righult finiszował na 11. miejscu.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał Karol Kręt, który ma na koncie 375 punktów. Drugi w stawce jest Oliwier Pyłka (365), a trzeci Igor Drożyński (287).
Klasyfikacja finału Mini Max
1. Oliwier Pyłka (Uniq Racing) +P6
2. Karol Kręt (K-Dyno) +10.975 -P1
3. Igor Drożyński (Wyrzykowski Motorsport) +11.261, +P3
4. Szymon Szerszeń (Bambini Racing) -P2
5. Tymofii Havrylets (UKR, KRT) +P6
6. Patryk Donica (SRT) +P2
7. Kotaro Murai (JAP, Uniq Racing) -P3
8. Aleksander Matracki (Uniq Racing) +P2
9. Victor Obarzanek (Uniq Racing) -P4
10. Oskar Pomorski (K-Dyno) -P7
11. Stig Righult (SRT) =
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS