Wrocław Racing Center, Dolnośląskie Centrum Kartingu Halowego, była areną drugiej edycji mistrzostw Dolnego Śląska. W rywalizacji kategorii Max, najcięższej spośród trzech, w których trwała rywalizacja, zwyciężył Jarosław Kamieniarz. Kierowca ze Świdnicy obronił tytuł mistrzowski zdobyty przed rokiem. W finale mistrz Dolnego Śląska wygrał z Michałem Ryndzionkiem z Jeleniej Góry, również mistrzem, ale w kategorii Senior.
Rywalizacja w kategorii Max była bez wątpienia najciekawsza podczas niedzielnych mistrzostw Dolnego Śląska. W stawce ścigało się 12 kierowców, wśród których było dwóch aktualnych mistrzów oraz kilku zawodników znanych z występów na polskich i zagranicznych torach halowych. Finał dał nam sporo emocji, bowiem walka o zwycięstwo toczyła się niemal do ostatniego okrążenia. Ostatecznie wygrał Jarosław Kamieniarz, drugi był Michał Ryndzionek, a trzeci, co było spora niespodzianką, Dawid Szczęsny, debiutujący w zawodach tej rangi we Wrocławiu.
Po kwalifikacjach w kategorii Max prowadził Paweł Kołodziej z Lublina, który miał najlepszy wynik po trzech wyścigach kwalifikacyjnych. Tuż za nim plasowali się Michał Ryndzionek i Tomasz Rewucki. Kierowca z Jugowa dał się już poznać obserwatorom wrocławskich imprez jako fenomenalny zwycięzca Mini Race Extra Wrocław Racing Center, w której po 30 okrążeniach zdołał wyprzedzić kilkunastu rywali i wygrać wyścig finałowy. Teraz walczył ze znacznie lepszymi przeciwnikami, ale znakomicie odnajdywał się w rywalizacji.
W przed finale klasyfikacja się odwróciła. Wszystko za sprawą nautralizacji wyścigu, która pozwoliła kilku kierowcom na duży skok w stawce. Na pierwszy plan wysunął się obrońca tytułu, który zdobył trzy pozycje a trójka kolejnych kierowców zaliczyła skok o cztery miejsca. Dawid Szczęsny, Mateusz Gil i Jakub Czernal dzięki temu wystartowali w finale z czołowych pozycji, co utrudniło znacznie walkę faworytom w wyścigu finałowym.
Finałowa rywalizacja, która liczyła 25 okrążeń, a kierowcy dodatkowo musieli odbyć dwukrotną przymusową wizytę w pit-stopie spowodowała, że na pierwszy plan wysunął się Michał Ryndzionek, startujący z piątego pola. Tempo mistrza Dolnego Śląska w kategorii seniorskiej było imponujące, ale równie szybko przemierzał kolejne okrążenia Jarosław Kamieniarz i to właśnie między nimi doszło do decydującej batalii o zwycięstwo w mistrzostwach. Dodatkowego smaczku tej walce dodało zamieszanie na ostatnich okrążeniach z liczbą kółek, które zostały do końca wyścigu.
Mateusz Ryndzionek był tuż przed Jarosławem Kamieniarzem, gdy wyjechał ze swojego drugiego pit-stopu. Ale nieoczekiwanie ustąpił miejsca swojemu rywalowi. Walka na ostatnich czterech okrążeniach byłą bardzo emocjonująca. Dzięki temu finałowa rywalizacja zyskała na atrakcyjności, ale ciekawie było również za plecami liderów.
Dawid Szczęsny odpierał ataki aż trzech rywali, którzy toczyli z nim walkę o najniższy stopień podium. Ostatecznie defensywa Dawida była bardzo skuteczna i to on zajął trzecią pozycję.
Wygrał Jarosław Kamieniarz, który obronił tytuł, a Michał Ryndzionek, niezwykle szybki w finale udowodnił, że potrafi zagrozić nawet najlepszym kierowcom na torze Wrocław Racing Center i to w kategorii, która nie jest jego koronną.
Warto wspomnieć o kilku innych kierowcach walczących w finale. Michał Gutt startujący z 9,. pozycji kilkukrotnie wędrował w stawce wyżej, ale ostatecznie uplasował się na 10. pozycji. Mariusz Książek, który ruszył do finału z ostatniej pozycji pokazał młodszym kolegom prawdziwy karting halowy, bowiem na mecie przesunął się o cztery pozycje, po perfekcyjnej jeździe na trudnym torze jakim jest wrocławska arena. Kierowca BRT Racing zanotował największą liczbę wyprzedzeń.
Bardzo dobrze walczył również Paweł Kołodziej, który w pewnym momencie był bardzo wysoko z dużą szansą na czołową pozycję w zawodach, ale ostatecznie zajął 5. miejsce. Nie można nie wspomnieć o Jakubie Czernalu, który przez kilka okrążeń starał się wydrzeć podium Dawidowi Szczęsnemu, ale jego walka nie przyniosła skutku i uplasował się na czwartej pozycji. I wreszcie Tomasz Rewucki, na którego wielu po cichu liczyło w tym wyścigu. Kierowca z Jugowa zanotował na mecie znakomite 4. miejsce (+P7), ale niestety otrzymał pięciosekundową karę i musiał zadowolić się 9. pozycją.
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się również Przemysław Chlebosz, który przesunął się w finale o dwa oczka do góry plasując się na 6. pozycji.
Finałową rywalizację uzupełnili Mateusz Gil i Tomasz Okoń, bez których z pewnością finałowa rozgrywka z pewnością nie byłaby tak atrakcyjna.
ZOBACZ WYŚCIG FINAŁOWY
Klasyfikacja finału kategorii Max
1. Jarosław Kamieniarz =
2. Michał Ryndzionek +6.041, +P3
3. Dawid Szczęsny +19.291, -P1
4. Jakub Czernal +20.017, =
5. Paweł Kołodziej +20.596, +P1
6. Przemysław Chlebosz +20.828, +P2
7. Mateusz Gil +21.360, -P4
8. Mariusz Książek +21.812, +P4
9. Tomasz Rewucki +24.593, +P2
10. Michał Gutt +42.531, -P1
11. Tomasz Okoń +43.133, -P4
12. Adrian Kowalski DNS
ZOBACZ KARTING CAFE Z UDZIAŁEM NAJLEPSZYCH KIEROWCÓW KATEGORII
fot. Krzysztof Lorek (RallyMastersTeam)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS