Kto w tej konkurencji zwyciężyłby na torze? Gdyby miarą zwycięstwa w zawodach nie była prędkość – a skala nerwów, stresu, napięcia, odpowiedzialności? Kto stanąłby do takiej rywalizacji? I był w czołówce stawki? Zawodnicy? Mechanicy? Rodzice?
Jeśli jesteś zawodnikiem dźwigasz spory ciężar. To Ty jesteś w centrum. Przygotowujesz się do startu, cały rok trenujesz, spędzasz setki godzin na torze, na siłowni, na rozmowach z mechanikiem. Pracujesz nad formą fizyczną i motywacją. Nie masz czasu na nic poza kartingiem. To Twoja pasja, Twoje życie, Twoja przyszłość.
Kiedy siadasz za kierownicą – czujesz oczy wszystkich na sobie. Taty, mamy, mechanika, szefa teamu, może dziadka, może dziewczyny, kolegów? Świat patrzy na Ciebie. I czeka na Twój wynik. Jak Ci pójdzie? Czy zwyciężysz? Czy nie popełnisz błędu?
Czy wytrzymasz tempo i pokonasz rywali?
Jak się spisze wózek? Czy ustawienia się sprawdzą?
Presja jest spora! Taka jest prawda. I zostajesz sam z tym całym napięciem i oczekiwaniem. To ty masz kierownicę w rękach. To Ty jesteś szefem. Ty podejmujesz decyzje, jesteś sprawczy. Reszta może tylko czekać. Na ile ocenić poziom nerwów zawodnika? 4, 7, 9? Może 10 w dziesięciostopniowej skali? Czy ktoś to może przebić? Może Twój mechanik?
Jeśli nim jesteś – wiesz, że nie jest łatwo.
W Twoich rękach jest cały wózek. Wszystkie te śrubki, parametry, ustawienia. Wiedza, doświadczenie i intuicja. Silnik, który sam nie zwycięża, ale wiedzie ku zwycięstwu…
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Polskiego Kartingu.
Tekst: Magdalena Gołaszewska.
Od 1997 roku związana z TVP. Dziennikarka, prezenterka, reporterka.
Trener rozwoju osobistego i media coach. Bacznie obserwuje kartingowe osobliwości i opisuje je na łamach Polskiego Kartingu
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Pełny tekst przeczytasz w najnowszym numerze Polskiego Kartingu ZAPOWIEDŹ
Zamów miesięcznik mailowo pod adresem redakcja@polskikarting.pl
Prześlemy Ci najnowszy numer za pobraniem.
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS