Paweł Myszkier, fabryczny kierowca teamu Mach1 Motorsport wystartował w otwierającej sezon inauguracyjnej rundzie Rotax Max Challenge Germany na torze w Wackersdorfie. Popularny Mysza nie zaliczy jednak weekendu Rotax Open do udanych.
– To najbardziej pechowy weekend wyścigowy w mojej całej karierze – mówił po imprezie w Wackersdorfie polski kierowca. – Poszło nam fatalnie. Było dużo problemów technicznych.
Ale Paweł Myszkier bardzo dobrze rozpoczął zawody w sesjach treningowych. Przez długi czas utrzymywał się w TOP3 kategorii DD2 Max. Gorzej było w czasówce. Dopiero 20. pozycja Polaka nie była satysfakcjonującym wynikiem.
– Jako jedni z niewielu dostaliśmy złe opony, około 0,4 sekundy wolniejsze od treningowych. Nie tylko my, również inni zawodnicy z czołówki… Więc z top 3 spadłem na 20. pozycję w kwalifikacjach – relacjonuje Myszkier.
Po kwalifikacjach przyszedł czas na wyścigi. – Pierwszy wyścig nie był zbyt szczęśliwy. Po starcie awansowałem o dziesięć pozycji, ale inny zawodnik wyeliminował mnie z rywalizacji. Drugi wyścig z 25. na 11. lecz dostałem dyskwalifikacje za montowanie zderzaka po mecie, a w trzecim wyścigu z 25. na 8. Pięć okrążeń przed końcem rozleciała się skrzynia biegów. To najgorszy weekend w mojej dotychczasowej karierze – mówi popularny Mysza.
Ostatecznie Paweł Myszkier został sklasyfikowany na 23. pozycji w stawce DD2 Max. Kategorię wygrał Węgier Imre Birizdo, który zdobył najwięcej punktów w trzech wyścigach (jeden wygrał). Drugą pozycję zajął Duńczyk Martin Henckel Mortensen, a trzecią Max Fleischmann z Niemiec.
Kolejne zawody Rotax Max Challenge Germany odbędą się w Wittgenborn w południowej Hesji.
Terminarz niemieckiego Rotax Max Challenge:
13./14.05. Wittgenborn
24./25.06. Wackersdorf
22./23.07. Genk
19./20.08. Ampfing
14./15.10. Kerpen
fot. Timo Deck (Motorsport-XL.de), Archiwum
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS