Mateusz Szuliński intensywnie przygotowuje się do polskiego sezonu kartingowego. Kto wie, być może w tym sezonie zobaczymy go po raz ostatni na kartingowym torze. Kierowca z Łodzi zapowiada start za kierownicą samochodu. Ale plan na tegoroczny sezon ma bardzo ambitny. Celuje w zwycięstwo w mistrzostwach Polski w DD2 Max.
Szulińskiego po raz pierwszy zobaczyliśmy w sezonie 2014 w kategorii Rotax Max. Rok później przesiadł się do „DD-dwójki” po kilku rundach spędzonych w seniorskim Max. Teraz wystartuje również w tej kategorii, w teamie Bielecki Motorsport.
Polski Karting: Kolejny sezon przed Tobą. W jakiej kategorii zobaczymy Cię na torze w tym roku?
Mateusz Szulińśki: Na pewno pojadę w polskim Rotax w kategorii DD2 Max oraz w mistrzostwach Polski, także w DD2. Zastanawiam się także nad startami za granicą, ale jest to uzależnione od budżetu. Dodatkowo sporo trenuje ostatnio samochodem do rallycrossu i może pod koniec sezonu wystartuje w tej dyscyplinie w Polsce, ale na razie nie jest to pewne.
Jak wyglądały twoje przygotowania do sezonu?
Do tej pory byłem na tygodniowym treningu we Włoszech, gdzie jeździłem w Adrii oraz w Jesolo właśnie gokartem DD2. Byłem także w Zielonej Górze, żeby przygotować się do pierwszej rundy Rotax Max Challenge Poland. Dodatkowo ostatnio trenuje sporo kartem kategorii KZ. Ale to tylko treningowo. Na pewno pojadę jeszcze na kilka treningów w Polsce przed sezonem.
W DD2 Max szykuje się dość liczna stawka w tym roku. W zespole Mariusza Bieleckiego jest was trzech. Jak myślisz jak będzie wyglądała rywalizacja w tej kategorii?
W DD2 będzie na pewno szybka stawka, ale sądzę, że dam rade. Jako że jest nas trzech w zespole to mamy więcej możliwości na testowanie ustawień i rożne taktyki jazdy w wyścigu czy kwalifikacjach. Wszystko okaże się podczas pierwszej rundy.
Jak prognozujesz tegoroczny sezon?
Moim głównym celem jest zdobycie tytułu mistrza Polski. Bilet na Grand Final jest sprawą drugorzędną. Sądzę, że jestem w stanie to osiągnąć jeżeli bardzo się postaram. Treningi dobrze prognozują, ale jak wiadomo to tylko treningi i wszystko może się zmienić. Liczę na udany sezon ponieważ może to być mój ostatni w kartingu.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting),
archiwum Mateusza Szulińskiego
rozmawiał Paweł Surynowicz
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS