Na torze Adria International Raceway kierowcy Rotaxa mają ostatnią szansę na wywalczenie biletu na finał światowy. Włoska impreza zamyka starania o tickety na Grand Final w Europie. Następna szansa za tydzień w Las Vegas. We Włoszech zameldowali się Polacy.
Rotax International Open to europejska impreza ostatniej szansy dla kierowców tej serii, którzy chcą jeszcze wywalczyć bilet na finał światowy. W tym sezonie finał odbędzie się w portugalskim Portimao w listopadzie. We Włoszech spotkali się zawodnicy z całego świata, by powalczyć o promocję na tę największą imprezę kartingową świata. W zestawie startujących są również Polacy.
W kategorii Junior Max startują Mateusz Kaprzyk i Mateusz Pyłka, a wśród seniorów niezwykle doświadczony Karol Dąbski, który ostatnie miesiące spędził poza torem, pełniąc funkcję menedżera zespołu Uniq Racing. Uniq wystawił w tych zawodach także ścigającego się w klasie DD2 Masters Japończyka Tomokazu Kawase.
Kaprzyk i Pyłka mają w swojej kategorii 39 rywali. Mocne grono kierowców tworzą ci, którzy nie zdołali wywalczyć biletu na finał światowy. Wśród juniorów startują tacy kierowcy jak Białorusin Dzianis Slavinski, Hindus Perdana Minang czy cała plejada Brytyjczyków, którzy w starcie we włoskiej Adrii wietrzą szansę awansu na portugalski finał. W pierwszej dziesiątce czasówki zameldowało się aż sześciu Brytyjczyków. Mateusz Pyłka uplasował się na 19. pozycji, a Mateusz Kaprzyk był 35.
Mateusz Kaprzyk występuje w barwach zespołu Jastrzębski Racing.
Drugim kierowcą polskiego teamu jest Mateusz Pyłka, który nie miał lekkiej przeprawy z rywalami.
Po wyścigach kwalifikacyjnych Pyłka awansował do grupy finałowej zajmując 15. pozycję, natomiast Kaprzyk będzie musiał w niedzielę powalczyć w wyścigu drugiej szansy. Zajmując 39. miejsce po kwalifikacjach wystartuje z szóstej linii (11. pozycja). Do prefinału awansuje pierwszych sześciu kierowców na mecie tej potyczki (startuje 13 kierowców).
W kategorii seniorskiej śledziliśmy dzisiaj jazdę Karola Dąbskiego, niezwykle doświadczonego kierowcy, który ma za sobą udział w wielu finałach światowych. Dąbskiego widzieliśmy w tym sezonie w kilku imprezach, jednak as zespołu Uniq Racing w ostatnim czasie bardziej skupia się na szkoleniu najmłodszych kierowców. Były zawodnik fabryki Praga nie zapomniał jednak jak się szybko prowadzi gokart. W zakończonej niedawno prestiżowej imprezie w Japonii zajął trzecią pozycję wśród ponad 60 kierowców.
Karol Dąbski świetnie się czuje za kierownicą swojego wózka.
We Włoszech Dąbski uplasował się na 14. miejscu w czasówce. W klasyfikacjach zajmował kolejno 6., 4. i 13. miejsce w wyścigach, co dało mu awans do grupy finałowej z 14. pozycji. W kategorii seniorskiej Polak ma wielu znanych przeciwników. Przede wszystkim kierowców brytyjskiego zespołu Strawberry Racing, który wystawił czterech zawodników. Bezbłędnie pojechał w kwalifikacjach dobrze znany wszystkim Turek Berkay Besler, który wygrał wszystkie trzy wyścigi. Wysoko plasuje się również Holender Rinus van Kalmthout oraz Francuz Adrien Renaudin. Ciekawostką jest fakt, że na torze w Adrii występuje kilku włoskich zawodników do tej pory związanych z serią Roka, Alessandro Trombelii czy Cosimo Durrante występują w obu kategoriach seniorskich.
Tomokazu Kawase należy do czołowych kierowców kategorii DD2 Masters.
W kategorii DD2 nieźle radzi sobie japoński zawodnik polskiego Uniq Racing Tomokazu Kawase. Po treningu oficjalnym uplasował się na 10. pozycji, a po kwalifikacjach był 16., ale jako trzeci kierowca klasy Masters. Kawase ma spore szanse na walkę o zwycięstwo w tej imprezie wśród mastersów.
W niedzielę rozegrane zostaną wyścigi fazy finałowej.
fot. Mirosław Stępiński (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS