W miniony weekend w Poznaniu oglądaliśmy niezwykle emocjonujące wyścigi kategorii DD2. Wśród startujących byli również zawodnicy klasyfikacji Masters. Trójka „mastersów”, którą widzieliśmy w Poznaniu dopisała do swojego dorobku kolejne punkty.
Podczas gdy wszyscy emocjonujemy się rywalizacją w kategorii DD2 Max, w jej tle trwa również walka o zwycięstwo w najstarszej klasyfikacji Rotax Max Challenge – DD2 Masters. Ta klasa obejmuje kierowców, którzy ukończyli 32 lata. W Polsce w aktualnym sezonie wystąpiło w niej ośmiu zawodników. W Poznaniu widzieliśmy trzech.
Dwie rozegrane na poznańskim torze rundy zakończyli zwycięstwem w tej odrębnej klasyfikacji DD2 Litwin Simas Girdvainis (zdjęcie powyżej) i Przemysław Wójcicki. W niedzielnej, ósmej odsłonie rywalizacji Rotaxa, na torze pojawił się również Dariusz Solich, zaliczający się, podobnie jak dwaj wcześniej wspomniani, do najstarszej klasy kartingowców Rotax Max Challenge.
Poznańskich rund nie będzie dobrze wspominał z pewnością Przemysław Wójcicki. Mimo iż bydgoszczanin zwyciężył w klasyfikacji ósmej rundy, w siódmej miał groźny wypadek. Już drugi w swojej krótkiej kartingowej karierze. Obolały i posiniaczony po sobotnim incydencie ruszył jednak na tor w niedzielę i na mecie zameldował się zarówno przed Simasem Girdvainisem jak i Dariuszem Solichem. Podczas dekoracji Wójcicki zebrał oklaski od kibiców za determinację i chęć rywalizacji, mimo dokuczających skutków wypadku.
Przemysław Wójcicki mimo ciężkiego wypadku w sobotę wygrał niedzielną klasyfikację Masters.
DD2 Masters to kategoria, która ma również swoje miejsce w wielkim Grand Final Rotaxa, w tym roku rozgrywanym pod koniec listopada w portugalskim Portimao. Niestety, tegoroczny sezon nie wyłoni finalisty w Polsce. O przepustki i to dwie, walczą tym roku tylko kierowcy DD2, a szkoda. Polacy zasługują na reprezentanta wśród najstarszych w Portugalii, podobnie jak w ubiegłych sezonach.
W klasyfikacji generalnej DD2 Masters po ośmiu rundach prowadzi Sławomir Murański. W Poznaniu nie widzieliśmy go jednak na torze. Choć towarzyszył wyścigom, obserwował je w roli komentatora relacji telewizyjnej. Murański, który jest najszybszym kierowcą wśród polskich „mastersów” ma jednak szanse na wyjazd do Portugalii. Aktualnie prowadzi w klasyfikacji DD2 Masters centralno-wschodniej strefy Rotaxa organizowanej przez Węgrów. Jeśli pokona we wrześniu swojego największego rywala w tej klasie Fedora Gezę na węgierskim Pannonia Ring otrzyma przepustkę na finał światowy.
Sławomir Murański nie otrzyma nominacji na Grand Final w Portimao w Polsce, ale ma szanse na bilet na finał światowy. Musi wygrać klasyfikację Masters w Central Eastern Europe.
W Polsce „mastersi” mają do rozegrania jeszcze jeden weekend wyścigowy, który odbędzie się w Radomiu. Dwie ostatnie rundy zdecydują również który z kierowców Masters zajmie miejsce na podium i w jakiej kolejności. W Poznaniu zyskali wiele Przemysław Wójcicki i Simas Girdvainis. Swój dorobek punktowy podreperował również Dariusz Solich, który w tym sezonie uczestniczył zaledwie w trzech rundach (podium w Zielonej Górze).
Dariusz Solich podreperował swój dorobek punktowy w Poznaniu. W tym sezonie kierowca zespołu Ernst Racing zaliczył podium w Zielonej Górze.
Klasyfikacja generalna DD2 Masters po ósmej rundzie
1. Sławomir Murański (Wyrzykowski-Motorsport) 435 pkt
2. Przemysław Wójcicki (Ernst Racing) 369
3. Simas Girdvainis LTU (Energy Racing Lithuania) 311
4. Zenonas Urbonas LTU (VIMOTA Karting Team) 203
5. Dariusz Solich (Ernst Racing) 162
6. Michał Gutt (JR Racing) 74
7. Daniel Zając (D&D Motorsport) 73
8. Remigijus Planciunas LTU (Vimota Zanardi) 60
Fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS