W angielskim Brandon, podczas drugiej rundy kartingowych mistrzostw Europy, miały swoją ,,premierę’’ nowe jednostki napędowe na sezon 2016. Silniki dedykowane są dla zupełnie nowych kategorii OK i OK-Junior. Mają one zastąpią dotychczasowe popularne KF-y. Czy zmiany idą w dobrym kierunku?
Zdania są bardzo podzielone.
amiar wprowadzenia nowych silników, a tym samym kompletnie nowych kategorii, powstał już dawno. Pod koniec czerwca, po niemal trzech latach testów i dyskusji, zaprezentowano nowe jednostki napędowe kategorii OK. Po angielskiej prezentacji i oficjalnej premierze silników OK niektórzy kartingowi specjaliści i komentatorzy stwierdzili, że nowa idea rozwoju kartingu, którą chce podążyć międzynarodowa Komisja Sportu Kartingowego CIK FIA idzie w kompletnie złym kierunku. OK zdaniem wielu przedstawicieli środowiska jest daleko od OK, a niektórzy mówią, że jeszcze przed startem w oficjalnych zawodach, OK zaliczyło KO, czyli nokaut…
Główną ideą zmian w kategoriach międzynarodowych było zmniejszenie kosztów i budżetów wyśrubowanych przez przemysł kartingowy. Wyścig zbrojeń, jak często nazywano rywalizację w mistrzostwach Europy i świata KF-ów, przeniósł się bardzo szybko na krajowe podwórka, bo to właśnie na kategoriach międzynarodowych były oparte rozgrywki o krajowe tytuły mistrzowskie. Wyścig, który powoli zabijał międzynarodowy karting, zabił też ten krajowy. Doprowadzono do sytuacji, w której, głównie przez wysokie koszty, kategorie międzynarodowe zaczęły znikać z kalendarza rozgrywek krajowych. W Polsce był to powolny proces. Zawodników było coraz mniej, aż w 2014 roku nie udało się z powodu niskiej frekwencji przeprowadzić mistrzostw w kategorii seniorskiej KF. Rok później z kalendarza zniknął również KF Junior.
Na świecie problem dostrzeżono kilka lat wcześniej. Mniej więcej trzy lata temu postanowiono wprowadzić zmiany, aby nie zadusić kartingu na poziomie światowym, a co za tym idzie, rówież krajowym. Choć wciąż w najważniejszych imprezach startowało wielu kierowców, to jednak ich liczba z roku na rok malała. Powstało więc swego rodzaju memorandum, które w głównych założeniach mówiło o uproszczeniu, usprawnieniu i obniżeniu kosztów. Te priorytety założyła CIK FIA przy tworzeniu nowego kształtu kategorii międzynarodowych. Wprowadzenie zmian ustalono na rok 2016, a producenci kartingowych silników rozpoczęli prace nad nowymi jednostkami napędowymi. Mówiono o powrocie do korzeni, o uproszczeniu i stworzeniu silnika, który pozbawiony wielu elementów elektrycznych podrażających koszty, będzie bardziej dostępny i przyjazny kartingowcom.
W memorandum mogliśmy przeczytać, że jednym z głównych celów jest powrót kategorii międzynarodowych do rozgrywek krajowych, a kierunek zmian podejmowanych przez CIK FIA odpowiada wymaganiom i oczekiwaniom większości federacji krajowych, producentów i uczestników kartingowej zabawy, a więc kierowców. W takiej właśnie kolejności…
—–
Całość artykułu przeczytasz w najnowszym wydaniu miesięcznika Polski Karting, który ukazał się w lipcu. 20 numer Polskiego Kartingu dostępny w dystrybucji wysyłkowej. Skontaktuj się z nami mailowo pod adresem redakcja@polskikarting.pl
W najnowszym wydaniu miesięcznika Polski Karting znajdziecie również między innymi opisy rund Rok Cup Poland, Easykart oraz Rotax Max Challenge, wydarzenia z zagranicy, wywiady z Mirosławem Czubem, Tomaszem Kałwą i Waldemarem Michalskim oraz sylwetki Piotra Wiśnickiego, Nikodema Wierzbickiego, Kajetana Gawrona, Franka Czapli, Natalii i Maćka Gładysz, Oskara Sitka oraz Karola Kręta.
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U), materiały CIK FIA
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS