Telewizja internetowa Wroooom.tv nazwała najlepszego polskiego kartingowca frajerem, po tym jak w miniony weekend zajął drugą pozycję w klasyfikcaji generalnej włoskiej prestiżowej serii WSK Super Master Series. Uważamy to za bezczelność i obrazę Karola Basza.
Karol Basz w ostatnich latach osiąga niebywałe sukcesy w kartingu. Jest z pewnością najlepszym polskim kartingowcem wszechczasów. Ma na swoim koncie liczne zwycięstwa w mistrzostwach świata i Europy, zwycięstwo w światowym Superpucharze i prestiżowej serii WSK rozgrywanej we Włoszech. W miniony weekend we włoskim Sarno Basz stanął przed szansą na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej WSK Super Master Series. Przed ostatnią rundą cyklu zajmował pierwsze miejsce, ale nie udało mu się zdobyć w zawodach odpowiedniej liczby punktów, by utrzymać pozycję lidera. Cykl wygrał Duńczyk Nicklas Nielsen.
Tymczasem dziś pojawiły się pierwsze komentarze prasowe po wyścigowym weekendzie. Telewizja internetowa Wroooom.tv w podsumowaniu weekendu nazwała Karola Basza frajerem, bo zamiast wygrać zawody, dostał od sędziów 10 sekund kary i pogrzebał szanse. To bezczelność mówią inny kierowcy kartingowi, oburzeni opinią Wroooom, a Karol Basz raczej nie chce komentować tej opinii.
– Nie chcę komentować takiego zachowania polskich dziennikarzy – mówi skromnie Karol Basz. Jednocześnie zwraca uwagę, że jest w ostatnich latach jedynym kierowcą kartingowym, który odnosi jakiekolwiek sukcesy w najbardziej prestiżowych rozgrywkach. – Przykro jest słyszeć takie słowa polskich dziennikarzy, zwłaszcza, że Polaków w kartingu światowym jest niewielu.
– Jak można nazwać kogoś frajerem z powodu zajęcia drugiego miejsca? – pyta z kolei oburzony Sławomir Murański, który w miniony weekend startował w węgierskiej rundzie Rotax CEE, wygrywając klasyfikację DD2 Masters. – Ludzie tacy jak Karol wkładają mnóstwo sił i pieniędzy, by prezentować najwyższą formę, a jak nie uda im się wygrać, nazywa sie ich frajerami?! To bezczelność!
Murański, który swoją przygodę w kartingu rozpoczął późno, w wieku niemal 30 lat, zalicza się obecnie do czołowych zawodników DD2 Masters w Polsce. Nie kryje oburzenia opinią dziennikarzy telewizji internetowej. – Moim zdaniem Karol Basz jest topowym kierowcą, a nie frajerem. A, że nie wygrał? Osiągnął wielki sukces będąc drugi w klasyfikacji generalnej. Apeluję do tych ludzi o więcej szacunku.
My również przyłaczamy się do opinii Sławomira Murańskiego. Szanowni koledzy i koleżanki z Wroooom, szanujcie naszych zawodników, bo są naprawdę dobrymi kierowcami. W przypadku Karola Basza, najlepszymi na świecie. Wasza opinia o Karolu splendoru w kartingowym środowisku wam nie przysporzy. Tego jesteśmy pewni.
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS