Polscy liderzy w rozgrywkach europejskich. Od kilku sezonów nasi kierowcy przyzwyczajają nas do głównych ról, które odgrywają w kartingowych serialach rozgrywanych w Europie. Prześledźmy gdzie Polacy liderują bądź są w TOP 3 klasyfikacji generalnych.
Najważniejsze rozgrywki na Starym Kontynencie to oczywiście Kartingowe Mistrzostwa Europy w kategoriach międzynarodowych. W sezonie 2017 cykl KME obejmuje pięć rund. Za nami trzy weekendy wyścigowe, w których obserwowaliśmy Karola Basza, polskiego wicemistrza świata i trzeciego kierowcę ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Jak radzi sobie nasz mistrz świata z sezonu 2015?
Całkiem nieźle, bo po trzech odsłonach mistrzostw we Włoszech, Hiszpanii i Francji zajmuje piątą pozycję w „generalce” z identyczną ilością zgromadzonych punktów co czwarty i trzeci kierowca. Są więc szanse na powtórkę z ubiegłego roku, a może nawet walkę o wyższy stopień podium, bowiem różnica między piątką najlepszych jest niewielka, zaledwie 8 punktów. O tym kto wygra tegoroczny cykl zdecydują lipcowe rundy w Skandynawii. Najpierw w fińskiej Alaharmie, która po latach wraca do rywalizacji mistrzowskiej, a tydzień później w szwedzkim Kristanstad.
Oczywiście liczymy na zwycięstwo Karola Basza.
W międzynarodowych seriach Rotax Max Challenge również mamy liderów. W Rotax CEE, czyli serii centralno-wschodniej Europy prowadzonej przez Węgrów Polacy stanowią o sile kilku kategorii. Liderami po pierwszych rundach są między innymi Marcel Surmacz w kategorii juniorskiej oraz Kacper Bielecki w DD2 Max, co nie jest niespodzianką. Dwójka Polaków broni bowiem tytułów zdobytych przed rokiem potwierdzając swoją wartość i klasę na europejskich torach.
Żeby tego było mało w innych kategoriach mamy również polskich kierowców w czołówce stawki. W najmłodszej wiceliderem jest Maksymilian Obst, który zaledwie jednym punktem ustępuje węgierskiemu liderowi, nawiązując tym samym do sukcesu sprzed roku dwójki młodziutkich Polaków Filipa Matejczyka i Bartłomieja Piekutowskiego. Czwarty w CEE jest Maciej Gładysz z dużą szansą na podium na koniec sezonu.
W kategorii Mini Max trzeci w stawce po dwóch rundach CEE jest Victor Obarzanek, który nieznacznie traci do braci Valintów z Węgier, zajmujących czołowe pozycje, a w kategorii juniorskiej trzecią lokatę zajmuje Kamil Donicz. Kamil ma sporą szansę na tegoroczne podium, o które zawalczy z pewnością również piąty w stawce Piotr Świeżaczyński.
Liczymy również na tegoroczne zwycięstwo wśród seniorów, gdzie wiceliderem jest Jakub Greguła. Nasz as minimalnie ustępuje węgierskiemu kierowcy Zsamborowi Kovacsowi, niezwykle faworyzowanemu przez organizatorów poszczególnych rund serii. Widać to było dobitnie podczas ostatniej odsłony CEE w Kecskemet, podczas której polski kierowca pokazał niezwykły charakter, mimo iż ewidentnie komisja sędziowska sprzyjała Węgrowi. Liczymy na ostateczne zwycięstwo Kuby, który niejednokrotnie udowadniał swój talent i wysoki kunszt mistrzowski. Trzymamy kciuki!
Warto również wspomnieć, że piąta pozycję w stawce seniorów zajmuje Dawid Dziocha, co również jest dobrym wynikiem, bo sklasyfikowanych w cyklu jest aż 49 zawodników.
Kolejna międzynarodowa seria Rotax, w której widzimy Polaków to prestiżowe Euro Challenge. W rozpoczynającej swoje starty w tej popularnej serii kategorii Mini Max w TOP 3 mamy również Polaka. To Oliwier Pyłka, który zajmuje trzecią pozycję. Zwycięzca tegorocznego Rotax Winter Cup w Walencji jest na dobrej drodze do podium w Euro Challenge, co z pewnością będzie historycznym wydarzeniem.
W Rotax Nordic Challenge, międzynarodowej serii obejmującej kraje nadbałtyckie, która rozegrała tylko jedną rundę w kilku kategoriach również mamy Polaków w czubie. Przede wszystkim liderem wśród juniorów jest Sylwester Aleksiejevas, który fantastycznie wystartował w inauguracji na Łotwie. Z kolei w kategorii Micro Max mamy aż trójkę kierowców, którzy będą się liczyć w walce o zwycięstwo. Drugą, trzecią i czwartą pozycję w stawce zajmują Jan Jóźwiak, Jonathan Madden oraz Maksymilian Obst, potwierdzając tym samym wartość i poziom wychowanków polskiej serii.
Nie można nie wspomnieć o obu klasyfikacjach DD2. W DD2 Max Karol Jurmanowicz minimalnie ustępuje dwukrotnemu zwycięzcy finału światowego Węgrowi Ferencowi Kancsarowi zajmując drugą pozycję, a w DD2 Masters trzeci jest Sławomir Murański, z kolei dwukrotny zwycięzca Rotax Winter Cup w Hiszpanii.
W krajowych seriach kartingowych również mamy kilku Polaków na topie klasyfikacji generalnych. Szczególnie we Włoszech. W mistrzostwach Włoch kategorii X30 Junior (125 AKJ) wiceliderem jest Aleksander Bardas, ubiegłoroczny mistrz Włoch i obrońca tytułu. Olkowi wystarczył start w dwóch z trzech imprez, by wbić się w czołówkę stawki juniorów. Gdyby nie kontrowersyjne decyzje sędziów podczas rundy w Battipaglii Polak mieszkający na stałe na włoskiej ziemi byłby z pewnością liderem. Do końca krajowego cyklu pozostały jeszcze dwie rundy, wierzymy więc, że obrona mistrzowskiego tytułu stanie się w tym roku faktem.
Z kolei w regionalnych rozgrywkach Rok Cup, strefy północnej Polacy również odgrywają główne role. W kategorii Mini liderem po ośmiu odsłonach cyklu jest Tymoteusz Kucharczyk, który ma sporą przewagę nad rywalami. Między innymi nad drugim w stawce Karolem Pasiewiczem. Czwarty w klasyfikacji generalnej jest Bartłomiej Piekutowski, a szósty Alan Czyż.
W klasyfikacji generalnej seniorskiej kategorii lideruje Maciej Szyszko, który pewnym krokiem zmierza do zwycięstwa w regionie północnym, a trzecią lokatę w klasyfikacji zajmuje jego starszy brat Szymon, zwycięzca finału międzynarodowego Roka przed dwoma laty. W pierwszej dziesiątce tej kategorii mamy również dwóch Polaków. Piąty jest Kacper Szczurek, a siódmy Bartosz Mila.
Europejskie rozgrywki wkraczają w decydującą fazę. Liczymy na dobrą postawę Polaków i liczne zwycięstwa na zagranicznych torach. Swoją jazdą, pełną sukcesów nasi kierowcy udowadniają, że zawodnicy znad Wisły liczą się w Europie, co cieszy i nawiązuje do wielkich sukcesów w ostatnich latach w mistrzostwach świata i Europy Karola Basza. Oby tak dalej!
fot. The RaceBox, Łukasz Iwaniak, ARTkart, Polski Karting, Italo Benedetti
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS