Łukasz Kamiński, jeden z promotorów Rotax Max Challenge Poland w rozmowie z Magdaleną Gołaszewską tuż po zakończeniu wyścigów finałowych drugiej odsłony serii na torze w Słomczynie cieszył się, że walka była bezpieczna.
– Przede wszystkim cieszę się, że było bardzo bezpiecznie, bez żadnych incydentów – mówił w rozmowie na gorąco Magdalenie Gołaszewskiej. – Mieliśmy tylko jedno zdarzenie. Jerzy Spinkiewicz uległ kontuzji na treningach przed zawodami. To było niefortunne uderzenie na treningu. Niestety, czasem i tak się zdarza. Liczymy, że Jerzyk szybko do nas wróci.
Na torze w Słomczynie rywalizowali kierowcy Rotax MAx Challenge Poland. Była to druga runda rozgrywek w naszym kraju. Zawodnicy ścigali się w pięciu kategoriach wiekowych i sześciu klasyfikacjach. Wszystkie rundy tegorocznego pucharu Polski Rotax Max Challenge Poland zaliczane są do punktacji kartingowych mistrzostw Polski.
Jedna z rund tegorocznego sezonu w Polsce to również wyścigi międzynarodowej serii Rotax Nordic Cup, w której uczestniczą kierowcy głownie z Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Rosji, Białorusi i Norwegii. W sierpniu na torze w Słomczynie odbędą się zawody w ramach trzeciej rundy tej międzynarodowej serii.
– Ogólnie uważam, że zawody są bardzo udane. Wszyscy są zadowoleni – przekonywał Łukasz Kamiński.
Przeczytaj również o rywalizacji wszystkich kategorii na torze w Słomczynie w zakładce POLSKA w naszym serwisie.
Zobacz zapis rozmowy z Łukaszem Kamińskim na torze w Słomczynie.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS