DD Motorsport wzmocnił się przed sezonem 2016. Jego szeregi zasilił mieszkający na stałe w Niemczech Marcel Prokscha-Koeppen. Niewielu z kibiców kartingowych wie, że Niemiec ma na swoim koncie wiele kartingowych sukcesów, w tym zwycięstwo w serii Sodi World Series. Rozmawiamy z niemieckim kierowcą zespołu DD Motorsport Poland, który zadebiutował w sezonie 2016 w polskich rozgrywkach pucharowych.
POLSKI KARTING: Skąd pomysł na karting i dlaczego karting? Czy masz jakieś tradycje rodzinne? Jak się zaczęła twoja przygoda z kartingiem?
MARCEL PROKSCHA-KOEPPEN: Wszystko się zaczęło w wieku czterech lat. W roku 1994 pierwszy raz mogłem wsiąść do gokarta i do tej pory się z nim nie rozstałem. Jest to u nas taka mała tradycja rodzinna. Mój dziadek był bardzo znanym mechanikiem, który w latach osiemdziesiątych aż do 2000 roku sam budował motory. Z tego powodu także mój tata był znanym kartingowcem. Nie wiem nawet czy lepiej umiałem chodzić czy jeździć gokartem… Dlaczego nie inna dyscyplina? Gokart daje mi poczucie wolności, zapominam wtedy o wszystkim wokół mnie. Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż wsiąść do gokarta i pędzić przed siebie.
Jak znalazłeś się w Polsce? Jak trafiłeś do DD?
Ponieważ karting jest bardzo drogim sportem, który w ostatnich latach bardzo rozwinął się w Niemczech, nie byliśmy w stanie finansowo utrzymać się na jednym poziomie z bardzo rozbudowanymi niemieckimi zespołami, które bardzo drogo ceniły swoją pomoc i podstawiony materiał. Wraz z moją dziewczyną, która pochodzi z Polski, wpadliśmy na pomysł, aby spróbować zmierzyć się na polskich torach i tam zaczerpnąć więcej informacji. Zespół DD Motorsport, którego szefem jest Daniel Zając znaleźliśmy w internecie, śledząc zeszłoroczne mistrzostwa Polski. Po pierwszym kontakcie, byliśmy od razu bardzo miło zaskoczeni Danielem, jego życzliwością i świetną współpracą. Do pierwszego zapoznania z zespołem doszło w Lonato, gdzie bardzo zżyliśmy się z chłopakami i byliśmy bardzo miło przyjęci.
Niewielu kibiców wie o Tobie więcej. Opowiedz o swoich startach. W jakich seriach startowałeś w Niemczech i jakie masz sukcesy na koncie?
W latach 1997-2002 występowałem w mistrzostwach wschodnich i północnych Niemiec, w których razem zdobyłem cztery tytuły mistrza, jeden wicemistrza, a trzy razy byłem trzeci na podium. W 2006 roku startowałem w zimowych mistrzostwach ADAC ICA100, na których byłem piąty w ogólnym rankingu. Wróciłem do mistrzostw w latach 2012-2013, niestety tylko sporadycznie jako gość, ponieważ miałem już ograniczony budżet, który nie zawsze umożliwiał występ w każdej rundzie. W latach 2011- 2014 startowałem w mistrzostwach Berlin-Brandenburg, w których co roku plasowałem się na pozycji lidera, startując jednocześnie w zawodach zespołowych ADAC GTC „German Team champion championschip”, w których startuje około 50-ciu zespołów. W 2013 roku byłem kierowcą testowym w zespole TOP Speed Formel Renault, a w sezonie 2014/2015 brałem udział w Mistrzostwach ADAC Porsche Carrera. Ale chyba największy mój sukces to zwycięstwo w finale Sodi World Series w 2014 roku na torze w Le Mans. Startowało wówczas 77 kierowców.
Masz bardzo bogate CV, jestem pod wrażeniem. Zapytam cię teraz o nasz kraj. Jak ci się podoba w Polsce? Jak z Twojej perspektywy wyglądają zawody, jaka jest atmosfera?
W Polsce od razu mi się bardzo spodobało. Muszę podkreślić, że to wszystko zawdzięczam Danielowi. Mimo, ze jestem osoba obcojęzyczną, od początku czułem się częścią zespołu. Wszyscy bardzo serdecznie mnie przyjęli, oprowadzili i zapoznali z innymi kierowcami. Każdy wyjazd to dla mnie z pewnością nowe wyzwanie, ponieważ na każdym torze jestem pierwszy raz. Staram się na pewno bardzo szybko uczyć i mobilizować, aby moc dorównać rywalom, którzy naprawdę są bardzo dobrymi doświadczonymi kierowcami.
Jaki jest twój cel w tym sezonie?
Z każdym wyścigiem zbierać więcej informacji i doświadczeń, polepszać się, aby coraz lepiej poznać i wyczuć gokart i silnik. I oczywiście na koniec sezonu stanąć na podium.
fot. Joanna Lenart (Shotsport.pl), Łukasz Iwaniak (M4U)
rozmawiał Paweł Surynowicz
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS