DD Motorsport ma w tym sezonie konkretny cel. Podium w klasyfikacji generalnej w dwóch kategoriach. O ile w Rok GP25 bez większego problemu można postawić na podium zawodnika DD, o tyle w kategorii juniorskiej o pierwszą trójkę łatwo nie będzie. Chyba, że Marcin Zając zacznie wygrywać. Już trzykrotnie stawał na podium w tym sezonie, ale ani razu nie wygrał zawodów Junior Roka.
Po raz pierwszy kierowcę DD Motorsport w kategorii juniorskiej na podium zobaczyliśmy w tym sezonie na inaugurację. Pierwszej rundy Marcin Zając do najlepszych z pewnością nie zaliczy, ale w drugiej po bardzo dobrym drugim finale wskoczył na podium. Ambitny cel jaki przed Marcinem postawił w tym sezonie szef drużyny, a prywatnie brat kierowcy Daniel Zając, nabrał realnych kształtów w Poznaniu. Po raczej nieudanym starcie na torze w Bydgoszczy, młodszy z Zająców w kolejnych rundach dwukrotnie wbił się do pierwszej trójki.
Na poznańskim kartodromie Marcin Zając znakomicie zaprezentował się w drugim wyścigu i zajął trzecią pozycję w stawce. Dzień później skopiował wyczyn i w klasyfikacji generalnej z ósmej pozycji przesunął się na szóste miejsce i nawiązał kontakt punktowy z kierowcami walczącymi o podium całego sezonu. Czy uda mu się włączyć do walki o pierwszą trójkę i wykonać plan nakreślony przez zespół? Z pewnością tak, ale młody zawodnik DD Motorsport będzie musiał błysnąć jaśniej w nadchodzących zawodach w Starym Kisielinie. To jego „domowy” tor i z pewnością stać go na zwycięstwo.
O Marcinie Zającu pisaliśmy już w Polski Kartingu.
fot. Joanna Lenart (shotsport.pl)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS