Wiesław Ernst jest zadowolony z postawy swoich kierowców po zawodach Rotax Max Challenge w Bydgoszczy. Podium Dariusza Solicha w DD2 Masters oraz piąte miejsce Dawida Maślakiewicza w Micro Max to niezły wynik.
– Mamy świadomość, że jeszcze nie jest to pełnia szczęścia, ale jesteśmy wszyscy dobrej myśli – mówił nam po zawodach w Bydgoszczy Wiesław Ernst. – Wynik Darka, a szczególnie Dawida to dobry prognostyk przed kolejnymi zawodami w Radomiu.
Ekipa z południa Polski ma w swoim składzie jeszcze kilku kierowców. Do drużyny dołączyli Piotr Borowczyk, najmłodszy w ekipie oraz Łukasz Siwik, którego widzieliśmy w pokazowej kategorii Rotax Hobby. Oprócz nich w zestawie startowym pojawili się Mateusz Tkocz wśród seniorów kategorii Max oraz Tomasz Wilczyński, którego obserwujemy w rywalizacji DD2 Masters. Obaj zdobyli cenne punkty w ostatnich rundach Rotax.
– Wierzę w swoich chłopaków. Mam nadzieję, że w kolejnych rundach w Radomiu będzie jeszcze lepiej – mówi Wiesław Ernst, szef drużyny. Warto wspomnieć, że z zespołem współpracuje Marcin Kapkowski, były tryumfator Rotax Max Challenge i uczestnik finału światowego Grand Finals. Doświadczony kierowca zajmuje się obecnie mechaniką i jest jednym z inżynierów wyścigowych. Obaj panowie współpracowali kiedyś w ekipie Lapo Racing Team, z którą Kapkowski sięgnął po puchar Polski.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS