W belgijskim Genk zakończyła się seria BNL Karting Series. To międzynarodowa seria oparta na kategoriach Rotax, otwarta nie tylko kierowców z krajów Beneluksu. Startują w niej również zawodnicy z całej Europy. W ostatniej odsłonie BNL na starcie stanęło trzech Polaków.
Dawid Liwiński i Filip Wójtowicz wystartowali w kategorii Junior Max, a Ayrton Walczak zaliczył występ w kategorii seniorskiej. Ten ostatni zaprezentował się z jak najlepszej strony. Zajął wysoką ósmą pozycję w stawce 35 kierowców. Juniorzy zakończyli rywalizację w drugiej części stawki. Wójtowicz był 19., a Liwiński 23.
Zawody bardzo dobrze rozpoczął Filip Wójtowicz, który uplasował się na 6. miejscu w czasówce. Dawid Liwiński został ukarany przez sędziów 5-sekundową karą i z 16. miejsca przesunął się na 28. W wyścigach pierwszego dnia obaj polscy kierowcy obaj zajmowali miejsca w drugiej części stawki. Wójtowicz był 21. i 15., a Liwiński 22. i 24.
Dzień później w czasówce lepszy okazał się Dawid Liwiński, który zakończył trening oficjalny na 1. pozycji. Wójtowicz był 21. W wyścigach lepiej jednak radził sobie Filip Wójtowicz. Najpierw przyjechał na metę na 17. miejscu, a później na 22. Liwiński zakończył pierwszy bieg na 20. pozycji, drugiego nie ukończył odpadając tuż po starcie.
Ostatecznie obaj Polacy zajęli w trzeciej rundzie BNL 19. i 23. miejsce. Wygrali Holendrzy. Pierwszy był Danny Kroes przed Dylanem Buysem i Erikiem Stahlem. W klasyfikacji generalnej całej serii Filip Wójtowicz zajął 10. pozycję, a debiutujący w tym sezonie wśród juniorów Dawid Liwiński uplasował się na 23. miejscu. Warto wspomnieć, że Liwiński wystartował tylko w dwóch rundach BNL. Serię wygrał Danny Kroes przed Dylanem Buysem, a trzecią pozycję zajął Brytyjczyk Jordan Brown-Nutley. Sklasyfikowano 40 kierowców.
Z kolei w kategorii seniorskiej w Genk startował trzeci z Polaków Ayrton Walczak, który podobnie jak we francuskim Ostricourt bardzo dobrze rozpoczął rywalizację od piątej pozycji w swojej grupie sobotniej czasówki. W dwóch wyścigach kwalifikacyjnych plasował się kolejno na 14. i 11. pozycji, jednak po wyścigu finałowym kończącym pierwszy dzień rywalizacji zajął wysokie czwarte miejsce (przyjechał na metę jako szósty).
Drugiego dnia zawodów Walczak był najszybszy w swojej grupie czasówki, co w „generalce” treningu oficjalnego dało mu 13. pozycję. W heatach rywalizował w najsilniejszej grupie. Najpierw był 8., a później zanotował 13. miejsce. W wyścigu finałowym miał pecha. Przyjechał na metę na 21. pozycji, ale po wykluczeniu dwóch kierowców ostatecznie został sklasyfikowany na 19. miejscu.
W klasyfikacji generalnej serii Walczak znalazł się na 21. miejscu, ale podobnie jak Liwiński wśród juniorów, nie wystartował w pierwszej rundzie BNL. „Generalkę” wygrał Amerykanin Oliver Askew, który wyprzedził Holendów Leonarda Hoogenbooma i Rinusa Van Kalmhouta. W kategorii seniorskiej sklasyfikowano 55 kierowców.
Fot. Kurt Van De Velde, Arek Walczak
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS