Z całą pewnością transmisje i zapis materiału wideo w wielu wypadkach pomogły w weryfikacji czy dana decyzja była słuszna czy nie. Sam się o tym przekonałem wielokrotnie – mówi Tomasz Kałwa. O sytuacji kartingu w Polsce, przyszłości i ostatnich czterech latach kadencji Głównej Komisji Sportu Kartingowego z członkiem GKSK rozmawia Paweł Surynowicz.
Zbliża się koniec kadencji Głównej Komisji Sportu Kartingowego. Jak pan oceni te mijające niebawem cztery lata?
To dla mnie nowe doświadczenia, bo wszedłem w te struktury tak naprawdę jako były opiekun i ojciec zawodnika. W kartingu jestem długo. Mija już piętnasty rok kiedy zajmuję się tym sportem, natomiast z nowej perspektywy członka GKSK oceniam to dosyć pozytywnie. Dlatego, że jest to dla mnie nowa możliwość oceny sytuacji, zobaczenia od środka jak funkcjonują takie struktury w Polskim Związku Motorowym.
Na początku kadencji zrobiliśmy w Polskim Kartingu takie krótkie CV każdego z członków GKSK. Czy udało się Panu zrobić to co przy pana nazwisku było napisane?
Wydaje mi się, że tak. Generalnie rzecz biorąc cała komisja starała się realizować zadania, które były przed nami postawione. Ale dzisiaj chyba nie wszystko jeszcze zostało spełnione. Największy problem to jest chyba problem sponsorski, pozyskania środków na tę dyscyplinę sportu. Z tym jest najtrudniej, ale to jest chyba bolączka każdej dyscypliny sportowej w naszym kraju i tak naprawdę pieniądze zaczynają płynąć, gdy osiągnie się znaczące sukcesy, i to w każdej dyscyplinie.
Firmy samoistnie związane z motorsportem takie jak Orlen zaangażowane są w inne dyscypliny, na przykład siatkówkę…
To prawda. Bardzo ważna jest kwestia medialnego dostępu. Generalnie rzecz biorąc niewiele się tu zmieniło, jeśli chodzi o karting. To znaczy, jest to dyscyplina sportu bardzo niszowa. Biorąc pod uwagę ilość startujących zawodników, to ta ilość nie powala cały czas. Miałem nadzieję, że będzie ich przybywało, niestety tak się nie stało. Zadowalający jest natomiast fakt, że teraz najmłodszych kierowców jest coraz więcej. I w pokazach i w rywalizacji najmłodszych kategorii. Kiedyś już rozmawialiśmy na ten temat i moje pytanie retoryczne było na ile starczy zapału. Ja chyba jestem takim dinozaurem sportu kartingowego, bo chyba nie kojarzę zawodnika, który startowałby tyle lat ile startował mój syn. To było kilkanaście sezonów. Natomiast widać, że są zawodnicy, którzy się pojawiają i znikają. Dobry przykład to przykład Dominika Zawistowskiego, którego w tym roku już nie ma, a przecież kiedy zaczynał dwa lata temu to został debiutantem roku, został nagrodzony przez wasza redakcję. To jest właśnie pytanie na ile wystarczy zapału i zaangażowania rodziców, opiekunów, no i środków.
Kiedyś napisałem o pomyśle stworzenia wielkiej imprezy, w której wystąpiłyby obie serie pucharowe Rok i Rotax. De facto chodziło o połączenie zawodów. Obniżyłoby to koszty organizacji imprezy, zwiększyło liczbę zawodników na zawodach, zawodnikom dało bardziej nagumowany tor, federacji wielką imprezę, którą mogłaby się pochwalić, torom więcej pieniędzy z treningów wolnych, a promotorom większe zyski i oszczędności na organizacji.
Ale w tym roku właśnie to robimy.
Ale wówczas pomysł został uznany za szalony i niemożliwy do realizacji, a jego autor uznany za szaleńca.
Można by powiedzieć, że tylko krowa nie zmienia zdania. Myślę, że jest to bardzo dobry kierunek. Ja też byłem krytykowany za modyfikacje w kształcie zawodów kartingowych, które proponowałem. Ja się bardzo cieszę, że w tym roku jest taka formuła mistrzostw Polski. Cieszę się również, że promotorzy dążyli do tego żeby nabrało to rangi międzynarodowej.
—–
Całość wywiadu z Tomaszem Kałwą przeczytasz w najnowszym wydaniu miesięcznika Polski Karting, który ukazał się w lipcu. 20 numer Polskiego Kartingu dostępny w dystrybucji wysyłkowej. Skontaktuj się z nami mailowo pod adresem redakcja@polskikarting.pl
W najnowszym wydaniu miesięcznika Polski Karting znajdziecie również między innymi materiał na temat nowych kategorii OK, które wejdą w życie w sezonie 2016, opisy rund Rok Cup Poland, Easykart oraz Rotax Max Challenge, wydarzenia z zagranicy, wywiady z Mirosławem Czubem i Waldemarem Michalskim oraz sylwetki Piotra Wiśnickiego, Nikodema Wierzbickiego, Kajetana Gawrona, Franka Czapli, Natalii i Maćka Gładysz, Oskara Sitka oraz Karola Kręta.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS