W miniony weekend w austriackim Brucku rozegrano drugą rundę Rotax Central Eastern Europe Max Challenge. W rozgrywkach węgierskiej serii centralno-wschodniej Europy zobaczyliśmy czterech kierowców kategorii DD2. Najlepszą pozycję w całej stawce zajął Łukasz Bartoszuk. Sławomir Murański odebrał nagrodę w klasyfikacji Masters.
Kolejną areną rywalizacji popularnego wśród polskich kierowców CEE był austriacki tor A1 Speedworld w Brucku. W łączonej kategorii DD2 Max i DD2 Masters zobaczyliśmy czwórkę polskich zawodników. Do Łukasza Bartoszuka, Sławomira Murańskiego i Marka Piechuły, których obserwowaliśmy w pierwszej rundzie na Węgrzech dołączył Karol Jurmanowicz.
Najlepszym wynikiem austriackiej rywalizacji może pochwalić się Łukasz Bartoszuk. Kierowca z Warszawy dwukrotnie w wyścigach meldował się na mecie na czwartej pozycji, za każdym razem przyjeżdżając za węgiersko-austriackim trio Kancsar – Hoffer – Wünschek. Bartoszuk, który w Polsce należy do ścisłej czołówki DD2 ścigał się w Austrii również w kategorii seniorskiej Max, podobnie jak w polskich rozgrywkach.
Poza zasięgiem, podobnie jak na inaugurację CEE, w miniony weekend był Węgier Ferenc Kancsar. Kierowca zespołu A1 Speedworld Academy wygrał czasówkę i oba wyścigi i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Ciekawostką jest, że jeszcze kilka dni wcześniej Węgier ścigał się w inauguracyjnej imprezie US Open, która odbyła się w teksańskim Dallas w Stanach Zjednoczonych.
Sławomir Murański, który dobrze zaprezentował się na Pannonii Ring, tym razem ścigał się w drugiej części stawki. Tor w Brucku wyraźnie „nie leży” kierowcy z Wrocławia w tym sezonie. W czasówce Murański był 15., a w obu biegach zajmował kolejno 11. i 12. pozycję. Wystarczyło to jednak, by zgarnąć nagrody w klasyfikacji DD2 Masters (organizatorzy przyznają trofea za prefinał i finał). Murański został sklasyfikowany na 2. i 3. miejscu.
Zadebiutował w tym sezonie w CEE Karol Jurmanowicz, którego ostatnio widzieliśmy w dobrej formie w Bydgoszczy. Radomianin plasował się w środku stawki austriackich zawodów. W czasówce zajął 7. pozycję, a w biegu finałowym przyjechał na metę na 9. miejscu. Prefinału natomiast Jurmanowicz nie zaliczy do najbardziej udanych. Walkę zakończył na przedostatnim okrążeniu.
Czwartym Polakiem w Bruck był Marek Piechuła. Na Węgrzech debiutował, w Austrii kontynuuje swoją przygodę z CEE. I wiedzie mu się coraz lepiej. Widać, że Piechuła coraz częściej dogaduje się ze swoją DD-dwójką i robi malutkie kroki do przodu. Warto wspomnieć, że to pierwszy sezon Marka Piechuły w tej kategorii. W czasówce zajął przedostatnie miejsce – 16., by w wyścigach kwalifikować się kolejno na 16. (nie ukończył) i 14. pozycji. Finał jednak kończył jako ostatni.
W stawce DD2 w Brucku wystartował również Japończyk Tomokazu Kawase, który ścigał się w barwach polskiego Uniq Racing. Kawase, którego doskonale znamy ze zwycięstwa w pierwszej rundzie Rotax Euro Challenge przyleciał do Europy, by wziąć udział w kolejnej rundzie europejskich rozgrywek. Start w CEE był jednym z elementów przygotowań. Euro Challenge odbędzie się w najbliższy weekend we włoskim Castelletto di Branduzzo. Kolejna runda CEE z kolei, na torze w węgierskim Kecskemet pod koniec czerwca.
Finał 1
1. Kancsár Ferenc HUN
2. Max Hofer AUT +7.128
3. Jan Wünschek AUT +7.479
4. Łukasz Bartoszuk POL +10.336
5. Samuel Hruska SLO +14.031
6. Niki Laa +14.998
…
11. Sławomir Murański POL +22.019
15. Karol Jurmanowicz POL +2 okrążenia
16. Marek Piechuła POL +2 okrążenia
Finał 2
1. Kancsár Ferenc HUN
2. Max Hofer AUT +2.439
3. Jan Wünschek AUT +6.826
4. Łukasz Bartoszuk POL +9.059
5. Samuel Hruska SLO +10.263
6. Kovács Gábor Roland HUN +11.430
…
9. Karol Jurmanowicz POL +17.534
12. Sławomir Murański POL +29.682
14. Marek Piechuła POL +40.889
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS